czwartek, 22 sierpnia 2013

ROZDZIAŁ 21





Hej, wróciłam. Bardzo Was przepraszam za tą chwilową przerwę. Miałam dwa powody, dla których zawiesiłam bloga na kilka dni. Po pierwsze:byłam u cioci, a po drugie: chciałam zobaczyć jak długo beze mnie wytrzymacie ;). Ale teraz już wracam i zaczynamy.
________________________________________________________
Patrzyłam na piątkę witających się ze sobą chłopaków, kiedy czyjaś dłoń złapała mnie za ramię. Odwróciłam się w stronę Meg.Dziewczyna uśmiechnęła się do mnie i szepnęła:
-Ja też jestem zaproszona?
-Lou dokładnie powiedział, że wszyscy. Czyli ty też.
-Myślisz, że mnie polubią?-skierowała swój wzrok na chłopaków, a dokładniej na jednego.
-Na pewno.
W końcu chłopcy przestali się witać i Zayn i Niall`em podeszli do nas.Ujęłam dłoń Mulata wyciągniętą w moją stronę.Chłopak nachylił się do mnie i powiedział:
-Zawiozę Niall`a i Meg do niej do domu. A my pojedziemy do ciebie.
Pokiwałam głową i spojrzałam na idących przed nami Megan i Niall`a.Blondyn cały czas mówił coś do dziewczyny, a ona odpowiadała mu szeptem lub cichym chichotem.Uśmiechnęłam się widząc jak Niall niepewnie chwyta dłoń brunetki i splata jej palce ze swoimi. Szturchnęłam Zayn`a, który aktualnie zajęty był rozmową z Louis`em. Chłopak spojrzał na mnie, a ja wskazałam ruchem głowy na parę idącą przed nami. Mulat zaśmiał się i powiedział:
-A nie mówiłem.
Pokiwałam głową i odwróciłam głową w celu odnalezienia Harry`ego. Loczek szedł lekko za mną, z rękoma w kieszeniach i spuszczoną głową. Puściłam dłoń Zayn`a i wskazałam mu ruchem głowy na Harry`ego. Chłopak pokiwał głową i zaczął się śmiać z tego co powiedział Loui. Podeszłam do Harry`ego i szturchnęłam go w bok. Podniósł na mnie wzrok i nieznacznie się uśmiechnął.
-Czemu jesteś taki smutny?-zapytałam wkładając moją rękę w przerwę pomiędzy jego łokciem i ciałem.
-Nie jestem smutny-odpowiedział cicho.
-Nie cieszysz się, że wyszedłeś ze szpitala? No Harry weź się uśmiechnij-dotknęłam nosem jego policzka.
Chłopak pokręcił przecząco głową i podniósł na mnie swój wzrok.
-Uśmiech proszę.
Chłopak spuścił wzrok i zrobił to, o co go prosiłam.
-No ślicznie.
Potem między nami zapadła cisza. Szłam obok niego, nie puszczając jego ramienia. Chłopakowi raczej też to nie przeszkadzało. Kiedy doszliśmy do samochodów, pocałowałam Loczka w policzek i odeszłam do mojego chłopaka. Mulat przywitał mnie uśmiechem i otworzył przede mną drzwi. Usiadłam na siedzeniu i odwróciłam się do tyłu gdzie siedzieli Meg i Niall. Dziewczyna oparła się o ramię Blondyna, kiedy on zamknął oczy i oparł głowę o siedzenie. Uśmiechnęłam się do brunetki. W końcu mój chłopak pojawił się obok nas i odpalił auto. Po kilku minutach byliśmy już pod domem Meg.
*dziesięć minut później*
Stałam przed szafą i kolejny już raz dzisiaj zastanawiałam się w co mam się ubrać. Mój chłopak siedział na łóżku i pił kawę, którą przed chwilą mu zrobiła.
-Zayn pomóż mi. Nie wiem w co mam się ubrać-odwróciłam się przodem do niego.
IMG_3607Chłopak zaśmiał się i odstawił kubek na szafkę nocną. Wstał i stanął obok mnie.
-Ja się na tym nie znam, ale wybierz coś, a ja powiem ci jak w tym wyglądasz.
Pokiwałam głową i zaczęłam wyjmować z szafy przypadkowe ubrania. Kiedy miałam ich już trochę wyszłam z pokoju i udałam się do łazienki, gdzie powoli zaczęłam nakładać na siebie kolejne ciuchy.Kiedy nałożyłam na siebie już wszytko co miało się na mnie znaleźć tego wieczoru podniosłam wzrok.Westchnęłam i udałam się do pokoju gdzie nadal siedział Malik. Na mój widok zagwizdał i uniósł kącik swoich ust do góry.
-Czyli rozumiem, że ci się podoba?-zapytałam opierając się o futrynę.
Pokiwał głową i wstał z łóżka podchodząc w moją stronę.Objął mnie w tali i pocałował.
-Jesteś piękna.
*godzinę później, dom chłopaków*
Właśnie siedziałam w salonie, na kolanach mojego chłopaka pijąc drinka. Zayn słuchał co mówią chłopcy i gładził mnie po plecach. Na przeciwko mnie, w podobnej pozycji, siedziała Meg. Niall usadził ją bokiem i dyskretnie pocałował. Niektórzy z naszego towarzystwa byli już lekko pijani. Na przykład Loui, który teraz obściskiwał się gdzieś z El.Nadal nie było tu Harry`ego. Spojrzałam w stronę Liam`a, który pomału zbliżał się w kierunku mojej osoby.
-Pójdziesz po Harry`ego?-zapytał.
Pokiwałam głową i wstałam z kolan Zayn`a. Zaczęłam wchodzić po schodach, po drodze mijając El i Louis`a. Zapukałam do pokoju w którym mieszkał Loczek. Ciche,,proszę" pozwoliło mi wejść do środka.
-Louis mówiłem ci, że nie chcę tam iść-powiedział nawet się nie odwracając.
siedział na łóżku jedynie w spodniach od dresu.
-Wiesz...wydawało mi się, że mam na imię Jane, ale skoro wolisz Louis,swoja drogą to też ładne imię.
-O Jane?-odwrócił się w moją stronę.-Przepraszam.
-Harry chodź na dół- usiadłam obok niego po turecku.
-Nie mam ochoty-odpowiedział opierając się o ramę łóżka.
-Ty Harry Styles nie masz ochoty na imprezę?Na pewno jesteś zdrowy?
-Dobra zejdę,ale tylko dla ciebie.
Razem zeszliśmy na dół, gdzie przybyło kilka nowych osób. Odnalazłam w tłumie Zayn`a i zostawiłam Harry`ego. Podeszłam do mojego chłopaka, a on wręczył mi drinka. Uśmiechnęłam się i odebrałam od niego kubeczek.Wypiłam łyczek. Mocne, a nawet bardzo.
*trzydzieści minut później*
Tańczyła pomiędzy Zayn`em i Louis`em. Byłam już całkiem mocno pijana. Ręce zarówno Mulata jak i bruneta błądziły po całym moim ciele.Kiedy piosenka się skończyła pocałowałam Zayn`a. Pocałunek zmieniał się w coraz bardziej zachłanny.W końcu się od siebie oderwaliśmy, a Mulat tylko oblizał wargi. Chwiejnym krokiem podeszłam do stolika, gdzie stał Harry. Potknęłam się i wylądowałam na jego klatce piersiowej. Chwyciłam kolejnego drinka i szybko go wypiłam.
-Jak się bawisz Harry?-zapytałam umiejscawiając moją twarz kilka centymetrów przed jego.
-Jane ty chyba wypiłaś już za dużo-odpowiedział zabierając mi kubek, który zdążyłam wziąć.
-Oddaj!-krzyknęłam wyrywając mu alkohol z ręki.-A tak na marginesie, strasznie jesteś przystojny.
Widziałam na jego twarzy delikatny rumieniec.-Chodź zatańczymy przystojniaku.
Wzięłam go za ręce i pociągnęłam na parkiet. Loczek nie protestował.Po drodze złapałam jeszcze Zayn`a i teraz razem tańczyliśmy ocierając się o siebie ciałami. Znowu nachyliłam się do Malika i złączyłam nasze usta, potem robiąc to samo z Harry`m.Po skończonej piosence, opadłam na kanapę pomiędzy nimi.
*następnego dnia, 9.57*
Obudziłam się z okropnym bólem głowy. Niechętnie otworzyłam oczy i rozejrzałam się po pokoju. Leżałam pomiędzy Zayn`em a Harry`m i nie pamiętałam kompletnie nic .Chociaż.... Pamiętałam jak całowałam się z nimi.Jeszcze bardziej zdziwił, mnie fakt, że leżałam w samej bieliźnie. Szturchnęłam mojego chłopaka, na co on otworzył oczy.
-Zayn czy pomiędzy naszą trójką do czegoś doszło?-zapytałam
-Nie...Mogę iść spać? Ty lepiej też chodź-pociągnął mnie za rękę, tak że wylądowałam w jego ramionach.-A tak na marginesie, ładnie wyglądasz.-szepnął strzelając ramiączkiem mojego stanika.
-Zgadzam się-powiedział Harry, podnosząc się na łokciu i całując mnie w czoło.
Przysunął się bliżej i też mnie objął.Po tym znowu zasnęłam.
_________________________________________________________
Koniec. Tak mi się wydaję że znowu brak mi weny. ale może nie. Proszę o komentarze.
Malikowa.

3 komentarze:

  1. kochana!!!!gdzie Ty tu widzisz brak weny?!
    świetny rozdział jak zawsze, a poza tym jeszcze lepszy, bo dłuższy :)
    myślałam że zwariuję jak nie dodawałaś nowych rozdziałów ;>
    hmmmmm,,,,trójkącik....ciekawe ;DDD
    czekam na nexta ''*
    wenyyyyyy życzę tyle, co przy tym rozdziale :p

    PS
    mam nadzieję, że chociaż trochę Cię motywuję
    pozdrawiam ;*****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OCZYWIŚCIE, ŻE MNIE MOTYWUJESZ. WSZYSTKIE MILE KOMENTARZE MOTYWUJĄ MNIE DO DALSZEJ PRACY.BARDZO WAM DZIĘKUJĘ.

      Usuń
  2. Już myślałam, że jednak postanowiłaś zawiesić tego bloga...
    Nie ma weny ? Myślę, że jest w jak najlepszym stanie. :D
    Koocham. <3
    świetny rozdział. < 33

    OdpowiedzUsuń