Westchnęłam cicho usadzając swoją osobę na krześle,z którego przed chwilą wstała Perrie.Obdarzyłam Harry'ego uśmiechem.
-Tak już robię-zaśmiał się chłopak.
*kilkanaście minut później*
Siedziałam wygodnie na dużej kanapie, nakryta ciepłym kocem.
-Harry chodź!-krzyknęłam w głąb domu.-Film się zaczyna!
Chłopak już po chwili jego ciepła sylwetka opadła na miejsce obok mnie.Oplótł moje ramiona swoim i przyciągnął mnie do siebie.Jego usta delikatnie odbił się od czubka mojej głowy, po czym uwaga chłopaka całkowicie skupiła się na filmie.Ja natomiast nie mogłam pójść w jego ślady.Czułam jak jego serce bije tuż obok mojego ucha.Uśmiechnęłam się lekko patrząc w górę.Mocnej wtuliłam się w umięśniony tors chłopaka.
-Kocham cię Harry-powiedziałam cicho w jego czarną koszulkę.
-Ja ciebie też Jade-znowu ucałował czubek mojej głowy.
Westchnęłam cicho podnosząc wzrok na telewizor.
-Zostaniesz?-zapytałam nie patrząc na niego.
-Na noc?
-Tak, na noc-tym razem przeniosłam wzrok na mojego chłopaka.
-A chcesz...-zbliżył nasze twarze, tak że doskonale czułam jego miętowy oddech.
-Bardzo...-bez zastanowienia złączyłam nasze usta, a Styles tylko pogłębił pocałunek.
Delikatnie popchnął moje ciało na kanapę, a sam oparł swoje dłonie ponad moją głową.Musieliśmy na chwilę się od siebie oderwać, kiedy zabrakło nam powietrza.Jednak Harry przeszedł do całowania mojej szyi.Zachichotałam, kiedy jego loczki łaskotały delikatną skórę szyi.Chłopak podniósł na mnie wzrok, a ja, korzystając z okazji, wpiłam się w jego usta.
-Może przeniesiemy się na górę?-wymruczał do mojego ucha Styles.
-Jasne-owinęłam jego biodra nogami, kiedy mnie podnosił.
Wreszcie odstawił mnie na ziemię, kiedy tylko znaleźliśmy się w mojej sypialni.Chłopak obrócił nas tak,że to ja byłam przyparta do ściany.Nie przestając mnie całować, sprawnie pozbył się górnej części mojego ubrania.
*następnego dnia*
Obudziły mnie promienie słońca, które niemiło przedzierały się przez zasłony i drażniły oczy.Pierwsze o czym pomyślałam to:,,Słońce w Londynie?".Niechętnie uchyliłam powieki i przeciągając się, spojrzałam na drugą stronę łóżka.Harry'ego na nim nie było.Posmutniałam, ponieważ myślałam że zostanie na noc.Położyłam się znowu na łóżku, nakrywając moje nagie ciało kołdrą.Zamknęłam oczy, kiedy poczułam jak czyjeś usta delikatnie całują moje włosy.
-Dzień dobry księżniczko-usłyszałam przyjemny głos z tuż, obok mojego ucha.
-Witam pana-odwróciłam się do niego przodem.
Chłopak miał na sobie jedynie bokserki, przez co wyglądał niezwykle seksownie.
-Masz może ochotę na śniadanko?-ucałował delikatnie moje czoło.
-Bardzo chętnie-uśmiechnęłam się, składając na jego wargach lekki pocałunek.
-Ale to słodkie,rzygam tęczą-usłyszeliśmy głos Perrie z progu.-Może jednak zejdziecie na śniadanie?
-Ja przyniosę Jade-Harry podniósł się z łóżka, stając obok blondynki.
-Od kiedy ty taki pomocny Styles?-zaśmiała się Edwards.-Chciałabym zjeść śniadanie z moją najlepszą przyjaciółką...
-A ja chciałbym zjeść śniadanie z moją dziewczyną, więc cię przebiłem-loczek uderzył ją lekko w ramie, po czym zszedł ze schodów.
-Fajnego masz chłopaka-zaśmiała się Pez, także opuszczając pokój.
Westchnęłam cicho opierając głowę o poduszkę.Jade, masz takie cholerne szczęście.
___________________________________________________________________________________
Koniec więc.Mam dzisiaj średniawy nastrój, ale uczyniłam Jade szczęśliwą.A niech ma.Pokłóciłam się z koleżanką, so byłam wkurwiona.Ale jest lepiej.Komentarze pleas
Malikowa
MArta rozdział suuuperaśny :) hurrra nareszcze Harry happy <#love.it
OdpowiedzUsuńkochaniutka, uważam, że nie powinnaś sie przejmować tą kłótnią, bo była bez sensu. owszem ona była troche hamska, ale jesteś pewna, że nie żartował? ;)
pamiętaj zawsze, że masz mnie koffffana Ty ;3
powrotu do formy , czekam na nexta, pzdr. i weny duuuuuuużo <3
Kocham cię Wera<3.
UsuńWow świetny rozdział dobrze że Harry ma już dziewczynę :) KINIA
OdpowiedzUsuńmyślę że Perrie nie przeszkodzi w związku Jane i Zayn'a